Gdy obchodzimy dziś rocznicę Jego męczeńskiej śmierci - obchodzimy tylko umowną datę, datę, w którą wciąż każą nam wierzyć esbeccy oprawcy, ich nieukarani do dziś mocodawcy i wszyscy, którym zależy na tym, by prawda nigdy nie przebiła się do społecznej świadomości.
Gdy każe nam się świętować XX lecie wolności, pamiętajmy o tym, że to wolne ponoć państwo, w którym tyle się przecież zmieniło, rzuca siły swojej tajnej policji do walki z jednym z niewielu dziennikarzy, którzy próbują ustalić rzeczywistą, inną od powszechnie uznawanej, wersję wydarzeń. Niewygodnego prokuratora Witkowskiego po prostu odsunięto od śledztwa. Dziennikarza zaś, pod pretekstem innej, do dziś nieudowodnionej w żaden sposób sprawy, zaszczuto i doprowadzono do próby samobójczej. Pod pretekstem szukania tajnych dokumentów tajna policja Rzeczpospolitej Polskiej rekwiruje niezwiązane z prowadzoną sprawą dokumenty - dokumenty na temat zamordowania księdza Jerzego, mające posłużyć za materiał do książki. środowisko dziennikarskie sprawą zajmuje się bardzo ostrożnie - tak silna w Polsce solidarność korporacyjna w tej akurat sprawie nie działa. Zaś prawie w przededniu obchodów rocznicowych dowiadujemy się, że ABW podsłuchiwała tych dziennikarzy, którzy przyjaciela i kolegi po fachu nie chcieli zostawić w biedzie.
Państwo, oficjalnie fetując bohatera Solidarności, w praktyce wciąż ochrania tych, których rozkaz Popiełuszkę zabił. Zachowanie kościoła jest niestety dwuznaczne, tak, jak dwuznaczny był stosunek hierarchów do działań ks. Jerzego za jego życia. Z jednej strony podczas wczorajszej mszy usłyszałem chwilami porywające kazanie dotyczące przesłania ks. Jerzego, z drugiej czytam dziś, że okolicznościową msze w Lublinie odprawia nie kto inny, jak abp. Wielgus...
poniżej program Sylwestra Latkowskiego i Wojciecha Sumlińskiego "Konfrontacja" z roku 2006
Komentarze