Nowe wątki w sprawie hurtowych zakupów wódki w tzw. "małpkach" dokonywanych przez kancelarię Lecha Kaczyńskiego!
Wszyscy pamiętamy, jak Janusz Palikot oskarżał nieżyjącego prezydenta o alkoholizm, a dowodem miały być wspomniane zakupy. Dziś pora ujawnić rozwiązanie tamtej zagadkowej sprawy. Tajne źródła w ministerstwie infrastruktury donoszą, że odnaleziono taśmy z monitoringu, na których widać, jak pracownicy kancelarii prezydenta Kaczyńskiego, dość nieumiejętnie przebrani i ucharakteryzowani na zwykłych obywateli, częstują robotników na budowach wódką z malutkich butelek. Większość odmawia, orientując się, że to podstęp - jaki prosty człowiek pije drogą wódkę z małych butelek i jeszcze częstuje?! - są jednak tacy, którzy odmówić nie potrafią. Pijaństwo na budowie - cóż, jakie to polskie, można tylko westchnąć. Niestety, te nieliczne czarne owce wystarczyły, by spowolnić budowy na terenie całego kraju. Wszystkie nieszczęścia, jak zwykle, przez wódkę. Wódkę polewaną ukradkiem przez ludzi prezydenta, który nie cofał się przed niczym, gdy można było zaszkodzić tak ciężko pracującemu rządowi. Zaszkodzić nam wszystkim. Czy teraz wiecie już, przez kogo na EURO nie będzie autostrad?